Przejdź do głównej zawartości

Znaki. [Łk 21, 25-28.34-36]

 Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie.

Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi.

Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym».


+++

    Weszliśmy wspólnie w czas adwentu. Przed nami pierwsza jego część, trwająca aż do 16 grudnia. Będzie to czas, w którym przypominać będziemy sobie, słyszeć w Liturgii Słowa o ponownym przyjściu Jezusa na świat. Zauważcie proszę, że będzie to większość tego czasu, który pozostał nam do świąt Bożego Narodzenia. Na powtórnym przyjściu Jezusa skupi się nasze oczekiwanie. Zresztą słyszymy to także w dzisiejszej Ewangelii. Nie ma w niej nic z Bożego Narodzenia, a słyszymy słowo o końcu świata. Spróbujmy pójść dzisiaj za tym Słowem w naszej refleksji. Niech ona posłuż nam także jako zastanowienie się nad tym, jak ten czas adwentu należycie wykorzystać. 


Na początku Ewangelii słyszymy słowa Jezusa: Będą znaki na niebie i ziemi. Będą znaki. Spróbujmy wykorzystać ten przykład Pan Jezusa. 

Dobrze wiemy, że mamy różnego rodzaju znaki. W pierwszej kolejności kiedy słyszymy te słowa kojarzą nam się znaki, które spotkać możemy przy drodze. Wizualna grafika, która przed czymś informuje, przestrzega lub coś nakazuje. Znaki ułatwiają nam poruszanie się po drodze, by uniknąć kraksy czy wypadku. Może tym ma być dla nas adwent naszego życia? 

Wśród tych znaków jest jeden, który identyczny spotkać możemy na całym świecie. STOP! Zatrzymaj się! Wytęż uwagę! Bądź bezpieczny. Adwent ma być takim czasem. Czasem zatrzymania, czasem, w którym skoncentrujemy więcej uwagi na sobie, Bogu i drugim człowieku. Ma to być czas naszego zatrzymania nad przemijającym życiem. Kiedy to zrobisz jak nie teraz? Masz pewność, że przyjdzie następny adwent? Takimi momentami zatrzymania jest dla nas każdego dnia modlitwa. Czasem zwolnienia i wyhamowania jest przynajmniej raz w tygodniu Eucharystia. Dla wielu czasem zatrzymania jest comiesięczna spowiedź święta. Tym czasem wytchnienia może być adwentowy dzień skupienia lub rekolekcje. Zatrzymaj się, zwolnij a nie pożałujesz! A może w Twojej wędrówce życiowej przyszedł czas by zawrócić, bo cel który obrałeś znika Ci z horyzontu, nawigacja poprowadziła Cię na manowce? Zawróć duchowo. Po to jest adwent; zatrzymaj się, zjedź na bok i zerknij na nowo na mapę. Pewnie, że nie jest to łatwe, bo wolelibyśmy jechać do przodu. Ale są sytuacje, które takiego zawrócenia wymagają. 


Innym rodzajem znaków są symbole świetlne lub dźwiękowe. Jednym z pierwszych przykazań, które otrzymali Izraelici od Boga było: Słuchaj Izraelu! Tutaj będzie chodziło mi bardziej o zobaczenie i zasłuchanie się w Słowo Boże, Pismo Święte. W nim możemy znaleźć wiele wskazówek dla swojego życia. Szczególnie w tych dniach usłyszymy wiele takich propozycji w osobach: proroków, Maryi, Anioła Gabriela, czy samego Jezusa. Może w adwencie warto zajrzeć i skorzystać z propozycji jezuitów, którym jest portal i aplikacja MODLITWA W DRODZE. Są to krótkie, 10-cio minutowe zasłuchania w Słowo. Można z nich korzystać w różnych sytuacjach codzienności. Wystarczy komórka, aplikacja i słuchawki. 


I w końcu trzeci rodzaj znaków. Znaki które wysyłają nam inni ludzie. Po czym poznasz, że dziewczyna przeżywa zły dzień? Jakie znaki wskazują, że komuś dzieje się krzywda? Smutek, wycofanie, płacz, chandra, przygnębienie. Potrafisz czytać znaki, które wysyła do Ciebie drugi człowiek? Może adwent jest też takim zaproszeniem do tego, by nie tylko skupiać się na sobie, ale zobaczyć, dostrzec jak się ma ktoś inny: żona, chłopak, rodzic, kolega czy koleżanka. Może będzie trzeba coś sobie wytłumaczyć, dojść do jakiegoś konsensusu. Może z kimś nie wiedziałeś się już jakiś czas i wypadałoby tę osobę odwiedzić i z nią porozmawiać, obdarzyć dobrem i sercem? 


    Skorzystaj z tej propozycji, którą poprzez adwent daje Ci Kościół. A może sam już posiadasz jakieś własne pomysły jak ten czas wykorzystać. Idź za tym, co podpowiada Ci Twoje serce. Zechciej uważniej czytać znaki, które otrzymujesz. Każdemu życzę błogosławionego i dobrego czasu oczekiwania na przyjście Pana. Marana tha! Przyjdź Panie Jezu. 


+++

"Niech twoje życie nie będzie bezowocne. - Bądź pożyteczny. - Zostaw ślad po sobie. Świeć światłem swojej wiary i miłości. Życiem apostoła zacieraj lepkie i brudne ślady pozostawione przez znieprawionych siewców nienawiści. - I na wszystkich ziemskich drogach rozniecaj ogień Chrystusowy, który nosisz w sercu". 


~Św. Josemaria Escriva, "Droga" 1. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Królowa Polski [J 19, 25-27]

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. >P<      Data 3 maja, wpisała się bardzo mocno zarówno do kalendarza cywilnego jak i kościelnego (liturgicznego). Z jednej strony kolejne rocznica ustanowienia konstytucji z 3 maja 1791 roku, a drugiej uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Dwa ważne wydarzenia związane z naszą Ojczyzną. Do dzisiejszego trzeciomajowego święta, często odnoszę wydarzenia z dzieciństwa, szczególnie wakacje spędzane u dziadków. Pamiętam takie dwa szczególne momenty. Pierwszy związany z wizerunkiem Maryi, kiedy w starej książeczce do nabożeństwa mojej śp. Babci znalazłem wygięty, podniszczony obrazek, który ukazywał samą twarz Matki Boskiej Częstochowskiej. Pamięt

Trącenie w bok [Dz 12, 1 - 11]

W owych dniach Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła. Ściął mieczem Jakuba, brata Jana, a gdy spostrzegł, że to spodobało się Żydom, uwięził nadto Piotra. A były to dni Przaśników. Kiedy go pojmał, osadził w więzieniu i oddał pod straż czterech oddziałów, po czterech żołnierzy każdy, zamierzając po Święcie Paschy wydać go ludowi. Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga. W nocy, po której Herod miał go wydać, Piotr, skuty podwójnym łańcuchem, spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia. Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: «Wstań szybko!». Równocześnie z rąk Piotra opadły kajdany. «Przepasz się i włóż sandały!» – powiedział mu anioł. A gdy to zrobił, rzekł do niego: «Narzuć płaszcz i chodź za mną!». Wyszedł więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni anioł, jest rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie. Minęli

4 x biada! [Łk 11, 42 - 46]

Jezus powiedział: «Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie pomijać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą». Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: «Nauczycielu, słowami tymi także nam ubliżasz». On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo nakładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie». >P< Czy to trzykrotne "biada" wypowiadane przez Jezusa było zasadne? Czy potrzebne były tak mocne słowa? Czego one dotyczyły? Zerknijmy do szczegółów tego tekstu: - mięta, ruta, czyli dziś powiedzielibyśmy przyprawa ziołowa, czy jarzyny były przedmiotem zastanowienia faryzeuszy, czy te warzywa powinny być składane jako dziesięcina czy nie. Można je s

Życzenia wielkanocne 2024

Wszystkim zaglądającym tutaj, pragnę życzyć błogosławionych świąt Wielkiej Nocy. Niech Chrystusa Zmartwychwstały przebija się przez nasze skamieniałe, często zamknięte na miłość i pokój serca. Niech wydobywa nas z naszych słabości i lęków. Niech obdarza pokojem, który przynosi!  Niech żyje w nas i poprzez nas! Radosnego Alleluja! Ku refleksji i modlitwie zostawiam piękną modlitwę napisaną przez papieża Benedykta XVI: "Panie Jezu Chryste, w ciemności śmierci stałeś się światłem, w otchłani najgłębszej samotności zamieszkała teraz na zawsze kojąca moc Twojej miłości, w Twoim ukryciu możemy śpiewać Alleluja ocalonych. Daj nam pokorną prostotę wiary, która nie daje wprowadzić cię w błąd, kiedy Ty wołasz nas w godzinach ciemności i opuszczenia, kiedy wszystko staje się niepewne; w czasie, kiedy Twoja sprawa zdaje się przegrywać w śmiertelnej walce, daj nam wystarczająco dużo światła, żebyśmy Ciebie nie stracili; tyle światła, żebyśmy mogli stać się światłem dla innych, którzy go jeszc

"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie" [Łk 5, 17-26]

Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. A była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać. Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa. On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczone są ci twoje grzechy». Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: «Kimże on jest, że wypowiada bluźnierstwa? Któż może odpuścić grzechy prócz samego Boga?». Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi na nie rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”? Otóż żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do sp