Przejdź do głównej zawartości

Być naśladowcą. [Dz 13, 44-52]

W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego. Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: «Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: Ustanowiłem Cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi». Poganie słysząc to radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie rozszerzało się po całym kraju. Ale Żydzi podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic. A oni otrząsnąwszy na nich pył z nóg, przyszli do Ikonium, a uczniów napełniało wesele i Duch Święty.

+++

Pozwoliłem sobie sięgnąć po większy fragment z Dziejów Apostolskich, niż ten, który przewidziany jest na dziś w liturgii Kościoła. Słyszymy dzisiaj o Pawle, który głosi Słowo Boże w Azji Mniejszej. Cały 13. rozdział tej księgi jest właśnie temu poświęcony. Apostoł zwraca się w pierwszej kolejności do Żydów przypominając i streszczając najważniejsze wydarzenia z dziejów Narodu Wybranego. Mówi o wybraniu przez Boga tego ludu, o niewoli egipskiej, czterdziestoletnim błądzeniu przez pustynię do wolności, wspomina sędziów i królów którzy panowali w Izraelu. Jednak zasadniczą myślą przesłania Pawła jest mowa o Zmartwychwstałym Jezusie. Autor przypomina, że to potomka tego narodu, Bóg uczynił prawdziwym Zbawicielem świata. W centrum swojego nauczania stawia Jezusa, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, z którym związane było odpuszczenie grzechów. Paweł w swoich słowach wzywa słuchający do tego by uwierzyli w jego słowa, chce wzbudzić w nich wiarę w Syna Bożego. Głosi, to wszystko, przez co sam przechodził w swoim życiu, daje o tym świadectwo. Od momentu nawrócenia, wszystko co stanowiło dla niego jakąś wartość, staje się stratą i śmieciami (por. Flp 3, 7-10). Jak widzimy, to świadectwo nie jest chętnie przyjmowane. Ze strony Izraelitów widać opór, bunt i odrzucenie tego, co jest głoszone, do tego stopnia, że podburzone niektóre kobiety i znaczniejsi obywatele, wypędzają Pawła i jego towarzysza z ich granic. Dlatego też Paweł zwraca się ze swoim słowem także do pogan. Zrozumiał, że prawda o Jezusie Chrystusie skierowana jest do wszystkich ludzi, że każdy musi jej doświadczyć. Przecież Pan Bóg jest Bogiem wszystkich ludzi. 

Tak sobie myślę, że w kontekście tego słowa trzeba dzisiaj być wdzięcznym Bogu za dar wiary, za te osoby od których usłyszałem o dobroci i miłości Boga: rodzicach, katechetach, księżach i misjonarzach, znajomych. Tych osobach, które nie szczędziły swoich sił i cierpliwości, którzy wykorzystywali różne okazje i metody by o Bogu opowiadać. Trzeba dziękować Bogu, za własne osobiste momenty rozwoju wiary i zaufania względem Niego. Nasza wiara nie może być też ukrywana, nie mogę jest zatrzymać tylko dla siebie. Ona zobowiązuje nas do tego, by się nią dzielić, przekazywać dalej. Ma to być nie tylko przekazywanie suchych informacji i nowinek, ale przede wszystkim dzielenie się świadectwem i doświadczeniem Boga w naszym życiu. Moja ewangelizacyjna działalność ma sens, bo może przyczynić się to tego, że ktoś usłyszy Dobrą Wiadomość o Bogu - tym przecież jest Ewangelia. Niech przykład Apostoła Pawła pobudza nas do mężnego i odważnego świadczenia o Bogu. Mimo trudów i przeciwności, jakie przynosi życie, także w kwestiach głoszenia wiary, bądźmy naśladowcami Pawła, tak samo jak on naśladował w swoim życiu Jezusa (por. 1 Kor 11, 1).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Królowa Polski [J 19, 25-27]

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. >P<      Data 3 maja, wpisała się bardzo mocno zarówno do kalendarza cywilnego jak i kościelnego (liturgicznego). Z jednej strony kolejne rocznica ustanowienia konstytucji z 3 maja 1791 roku, a drugiej uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Dwa ważne wydarzenia związane z naszą Ojczyzną. Do dzisiejszego trzeciomajowego święta, często odnoszę wydarzenia z dzieciństwa, szczególnie wakacje spędzane u dziadków. Pamiętam takie dwa szczególne momenty. Pierwszy związany z wizerunkiem Maryi, kiedy w starej książeczce do nabożeństwa mojej śp. Babci znalazłem wygięty, podniszczony obrazek, który ukazywał samą twarz Matki Boskiej Częstochowskiej. Pamięt

Trącenie w bok [Dz 12, 1 - 11]

W owych dniach Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła. Ściął mieczem Jakuba, brata Jana, a gdy spostrzegł, że to spodobało się Żydom, uwięził nadto Piotra. A były to dni Przaśników. Kiedy go pojmał, osadził w więzieniu i oddał pod straż czterech oddziałów, po czterech żołnierzy każdy, zamierzając po Święcie Paschy wydać go ludowi. Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga. W nocy, po której Herod miał go wydać, Piotr, skuty podwójnym łańcuchem, spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia. Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: «Wstań szybko!». Równocześnie z rąk Piotra opadły kajdany. «Przepasz się i włóż sandały!» – powiedział mu anioł. A gdy to zrobił, rzekł do niego: «Narzuć płaszcz i chodź za mną!». Wyszedł więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni anioł, jest rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie. Minęli

4 x biada! [Łk 11, 42 - 46]

Jezus powiedział: «Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiej jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie pomijać. Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą». Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: «Nauczycielu, słowami tymi także nam ubliżasz». On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo nakładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami nawet jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie». >P< Czy to trzykrotne "biada" wypowiadane przez Jezusa było zasadne? Czy potrzebne były tak mocne słowa? Czego one dotyczyły? Zerknijmy do szczegółów tego tekstu: - mięta, ruta, czyli dziś powiedzielibyśmy przyprawa ziołowa, czy jarzyny były przedmiotem zastanowienia faryzeuszy, czy te warzywa powinny być składane jako dziesięcina czy nie. Można je s

Życzenia wielkanocne 2024

Wszystkim zaglądającym tutaj, pragnę życzyć błogosławionych świąt Wielkiej Nocy. Niech Chrystusa Zmartwychwstały przebija się przez nasze skamieniałe, często zamknięte na miłość i pokój serca. Niech wydobywa nas z naszych słabości i lęków. Niech obdarza pokojem, który przynosi!  Niech żyje w nas i poprzez nas! Radosnego Alleluja! Ku refleksji i modlitwie zostawiam piękną modlitwę napisaną przez papieża Benedykta XVI: "Panie Jezu Chryste, w ciemności śmierci stałeś się światłem, w otchłani najgłębszej samotności zamieszkała teraz na zawsze kojąca moc Twojej miłości, w Twoim ukryciu możemy śpiewać Alleluja ocalonych. Daj nam pokorną prostotę wiary, która nie daje wprowadzić cię w błąd, kiedy Ty wołasz nas w godzinach ciemności i opuszczenia, kiedy wszystko staje się niepewne; w czasie, kiedy Twoja sprawa zdaje się przegrywać w śmiertelnej walce, daj nam wystarczająco dużo światła, żebyśmy Ciebie nie stracili; tyle światła, żebyśmy mogli stać się światłem dla innych, którzy go jeszc

"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie" [Łk 5, 17-26]

Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. A była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać. Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa. On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczone są ci twoje grzechy». Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: «Kimże on jest, że wypowiada bluźnierstwa? Któż może odpuścić grzechy prócz samego Boga?». Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi na nie rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”? Otóż żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do sp