Herod kazał pochwycić Jana i związanego trzymał w więzieniu, z powodu Herodiady, żony brata swego Filipa, którą wziął za żonę. Jan bowiem wypominał Herodowi: «Nie wolno ci mieć żony twego brata». A Herodiada zawzięła się na niego i rada byłaby go zgładzić, lecz nie mogła. Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał. Otóż chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę swym dostojnikom, dowódcom wojskowym i osobom znakomitym w Galilei. Gdy córka Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom. Król rzekł do dziewczęcia: «Proś mię, o co chcesz, a dam ci». Nawet jej przysiągł: «Dam ci, o co tylko poprosisz, nawet połowę mojego królestwa». Ona wyszła i zapytała swą matkę: «O co mam prosić?». Ta odpowiedziała: «O głowę Jana Chrzciciela». Natychmiast weszła z pośpiechem do króla i prosiła: «Chcę, żebyś mi zaraz dał
Zapraszam Cię do śledzenia w miarę systematycznych, codziennych, krótkich komentarzy do Słowa Bożego. Nazwa bloga została zaczerpnięta ze słów św. Pawła Apostoła skierowanych do Koryntian "Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali" (por. 2 Kor 12, 9). Wobec naszych niedomagań i słabości mamy szukać tej Mocy, która pochodzi od samego Boga, a to najlepiej robić wsłuchując się w to, co Bóg chce nam powiedzieć przez swoje Słowo znajdujące się w Biblii.