Mojżesz powiedział do ludu: «Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, zachowywać Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść. Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon cudzym bogom, służąc im – oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, po przejściu Jordanu. Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi».
>P<
Na początku tego Wielkiego Postu otrzymujemy słowo nadziei i wsparcia. Wypowiada je Bóg poprzez działalność Mojżesza. W tym przesłaniu jest mowa o błogosławieństwie, które Bóg Ojciec pragnie na nas zlewać. W momentach, których Bóg udziela swojego błogosławieństwa możemy cieszyć się Jego przychylnością, obecnością, wsparciem. Potrzebujemy tego nieustannie, ponieważ jesteśmy słabymi i grzesznymi ludźmi. Bóg zachęca nas, byśmy pośród licznych propozycji, właśnie je wybierali. Bóg gwarantuje, że jeśli będziemy Go kochać, słuchać Go i zbliżać się nieustannie do Niego - to tak się stanie. Jego łaska i dobroć będą nam towarzyszyć.
W ostatnich dniach głośno zrobiło się o papieskim dokumencie nt. duszpasterskiego znaczenia błogosławieństwa. W wielu kręgach, również medialnych, błędnie był on interpretowany tak, jakoby papież pozwalał na wszystko. Na marginesie dodam, że warto na spokojnie i rzetelnie ten dokument przeczytać ponieważ znajduje się w nim wiele pięknych treści. W deklaracji tej możemy przeczytać m.in. takie słowa: "W swej tajemnicy miłości, poprzez Chrystusa, Bóg przekazuje swojemu Kościołowi władzę błogosławienia. Błogosławieństwo, udzielone przez Boga ludziom i przekazane przez nich bliźnim, przekształca się w inkluzywność, solidarność i budowanie pokoju. Jest to pozytywne przesłanie pocieszenia, troski i zachęty. Błogosławieństwo wyraża miłosierny uścisk Boga i macierzyństwo Kościoła, który zaprasza wiernych, aby mieli takie same uczucia Boga wobec swoich braci i sióstr. Ten, kto prosi o błogosławieństwo, pokazuje, że potrzebuje zbawczej obecności Boga w swoich dziejach, a ten, kto prosi Kościół o błogosławieństwo, uznaje go za sakrament zbawienia, który Bóg ofiarowuje. Szukać błogosławieństwa w Kościele, oznacza przyznać, że życie Kościoła wypływa z łona Bożego miłosierdzia i pomaga nam iść naprzód, lepiej żyć, odpowiadać na wolę Pana" (Deklaracja "Fiducia supplicans" punkty 19 i 20). Zachęcam, żeby z wiarą przyjmować dar Bożego błogosławieństwa. Niech ono zawsze będzie dla nas pomocą, także wtedy gdy jest trudno i nie wiemy co robić. Pamiętajmy również o tym, że i my powinniśmy dzielić się tym darem z innymi. Błogosławmy, a nie złorzeczmy!
fot. pixabay
Komentarze
Prześlij komentarz
Zapraszam do podzielenia się tym, jak w Tobie żyje przeczytane Słowo: