Pan skierował do mnie następujące słowa: «Przepasz biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem ze spiżu przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi. Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą – mówi Pan – by cię ochraniać».
>P<
Z przekazów biblijnych wiemy, że Jeremiasz niechętnie przyjął swoją rolę i zadanie bycia prorokiem Boga. Wiemy też, że mimo awersji pełnił swoją posługę z wilkim oddaniem i czcią skierowaną ku Bogu. Z dzisiejszego fragmentu dowiadujemy się również, że Pan zaprasza go do szczególnej misji. Prorok ma się nie lękać powierzonych obowiązków, ma być twardy, nieustępliwy oraz ufający Mu. Są to ważne cechy. Prorok ich potrzebuje, by sprostać stawianym przez Boga wymaganiom i odnieść rezultat swojej misji. Takim też prorokiem był św. Jan Chrzciciel, którego męczeństwo dziś w liturgii wspominamy. Widzimy istotne podobieństwa w postawie tych mężczyzn. Jan Chrzciciel nie ugiął się przed królem, wytykał błędy kiedy było trzeba, ostrzegał przed grzechem i schodzeniem króla z Bożych dróg. Zginął śmiercią męczeńską, ale z poczuciem dobrze spełnionej misji. Tym bardziej, że przygotował na nadejście Mesjasza. Mogłoby się wydawać, że Jan został przegrany dla świata, ale nie dla Boga.
--------
fot. pixabay
Komentarze
Prześlij komentarz
Zapraszam do podzielenia się tym, jak w Tobie żyje przeczytane Słowo: