Miałem na myśli, bracia, mnie samego i Apollosa, ze względu na was, abyście mogli zrozumieć, że nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane, i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego. Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśli otrzymałeś, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał? Tak więc już jesteście nasyceni, już opływacie w bogactwa. Zaczęliście królować bez nas! Otóż tak! Nawet trzeba, żebyście królowali, byśmy mogli współkrólować z wami. Wydaje mi się bowiem, że Bóg nas, apostołów, wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem widowiskiem dla świata, aniołów i ludzi; my głupi dla Chrystusa, wy mądrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy doznajecie szacunku, a my wzgardy. Aż do tej chwili łakniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani i skazani na tułaczkę, i utrudzeni pracą rąk własnych. Błogosławimy, gdy nam złorzeczą, znosimy, gdy nas prześladują; dobrym słowem odpowiadamy, gdy nas spotwarzają. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i wzbudzamy odrazę we wszystkich aż do tej chwili. Nie piszę tego, żeby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć – jako moje najdroższe dzieci. Choć mielibyście bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców; ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie.
>P<
Wspomniałem wczoraj o tym [TUTAJ], że Korynt to było bardzo wyjątkowe miasto starożytnej Grecji. Opływające w wiele dóbr; bogaty handel, rozwijająca się gospodarka, miasto portowe, krzyżujące się różnego rodzaju szlaki, myśli, idee, filozofie. Tym samym i mieszkańcom niewiele musiało do życia brakować. Stąd zestawienie Pawła, który pisze o rozmaitych własnych trudnościach, które go spotykały jako apostoła i ewangelizatora. Wspomina problemy, z którymi sam musiał się zmagać. Paweł był głodny i spragniony, bez odzieży, wyśmiewany, skazany na tułaczkę, ciężko pracujący. On na własnym przykładzie, chciał pokazać koryntianom dokonującą się różnicę. Jesteśmy sporo wieków od tamtych wydarzeń, które spotkały Apostoła, ale jak widzimy, wiele z tych sytuacji pozostaje i dziś aktualne. Na całe szczęście zdecydowana większość współczesnych chrześcijan nie musi się z nimi mierzyć. Co nas zatem powstrzymuje, żeby głosić Ewangelię?
---------
fot. pixabay
Komentarze
Prześlij komentarz
Zapraszam do podzielenia się tym, jak w Tobie żyje przeczytane Słowo: