Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».
>P<
Gdzie najlepiej mi się modli? Jaką postawę ciała, umysłu, serca wtedy przyjmuję? Co pomaga mi w skupieniu? Na przykładzie Jezusa widzimy, że każde miejsce do modlitwy jest dobre. Ewangelista Łukasz nie wskazał jakiegoś konkretnego miejsca, w którym Jezus rozmawiał ze swoim Ojcem, wspomina zdawkowo: "Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się..". Każde miejsce dla Zbawiciela było dobre. Każdy obszar Jego pobytu sprzyjał rozmyślaniu. Jestem głęboko przekonany, że przy tej okazji można uknuć stwierdzenie, że Chrystus będąc tam, omadla poszczególne osoby, sytuacje i miejsca, w których głoszone ma być Słowo o Bożym Królestwie. Musiało także być coś wyróżniającego tę jezusową modlitwę. Dlaczego? Ponieważ uczniowie pod jej wpływem proszą, by nauczył również ich modlić się. Pojawia się w ich sercu i na ustach konkretne pragnienie: "Panie, naucz nas modlić się...". Przykład Mistrza pociąga uczniów. I tak przecież powinno być.
-----------
fot. pixabay
Komentarze
Prześlij komentarz
Zapraszam do podzielenia się tym, jak w Tobie żyje przeczytane Słowo: