Bracia: Bądźcie mocni w Panu – siłą Jego potęgi. Przyobleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw duchowym pierwiastkom zła na wyżynach niebieskich. Dlatego przywdziejcie pełną zbroję Bożą, abyście się zdołali przeciwstawić w dzień zły i ostać, zwalczywszy wszystko. Stańcie więc do walki, przepasawszy biodra wasze prawdą i przyoblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość, a obuwszy nogi w gotowość głoszenia dobrej nowiny o pokoju. W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże – wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie najusilniej i proście za wszystkich świętych i za mnie, aby dane mi było słowo, gdy usta otworzę, by jawnie i swobodnie głosić tajemnicę Ewangelii, dla której sprawuję poselstwo jako więzień – żebym jawnie ją wypowiedział, tak jak winienem.
>P<
Święty Paweł używa dziś terminologii wojskowej, militarnej. W swoim liście wspomina o zbroi i przekłada ją na życie duchowe. Zauważa, że każdemu chrześcijaninowi zagrażają siły ciemności. Jakże często szatan atakuje i wręcz bombarduje nas różnego rodzaju złymi propozycjami. On nie śpi. Dotykają nas jego pokusy i zło. I tak jak żołnierz na wojnę musi być przygotowany, a nade wszystko chroniący siebie i własne ciało, by przetrwać ataki nieprzyjaciela, podobnie i chrześcijanin w swojej walce duchowej. Czasami zadajemy sobie pytania: Jak odpierać ataki złego? W jaki sposób sobie z nimi radzić? Co robić w chwilach pokus? Musimy być odpowiednio przygotowani na duchowe ataki. Paweł wspomina o kilku elementach oręża ucznia Chrystusa: prawdzie, sprawiedliwość, gotowość głoszenia Dobrej Nowiny o pokoju, wiarę, zbawienie, Ducha czyli słowo Boże i modlitwę. Elementy te tworzą tzw. zbroję Bożą - w nią mamy się przyodziewać. W tym nie możemy odpuszczać, lecz od Jezusa czerpać potrzebną moc i wytrwałość. Może warto zaznaczyć sobie ten fragment w Piśmie Świętym i wracać do niego, kiedy przychodzą duchowe kryzysy i pokusy? Warto też nad każdym elementem tej duchowej zdoi się zastanowić i pomyśleć, co mogę zrobić, by te pozycje nieustannie wzmacniać.
-----------
fot. pixabay
Komentarze
Prześlij komentarz
Zapraszam do podzielenia się tym, jak w Tobie żyje przeczytane Słowo: