Przejdź do głównej zawartości

Z-martwych-wstanie! [J 20, 1-9]

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

>P<

Ilustracja

Ostatnie trzy dni i wydarzenia z nimi związane zmierzały do tego wyjątkowego czasu i niesamowitego cudu, jakim jest Zmartwychwstanie Pana Jezusa. On zwyciężył! Żyje! Jest pośród nas! Dotychczas nikt nie zrobił tego, co On - pokonał śmierć i grzech, był umarły, a ożył. To Jezus wziął na siebie nasz grzech, pokonał szatana. To jest najważniejsza prawda i dogmat chrześcijańskiej wiary. Jak mówił papież Franciszek: „Zmartwychwstanie Jezusa to nie tylko wspaniała wiadomość czy szczęśliwe zakończenie historii, ale coś, co zmienia nasze życie całkowicie i na zawsze! Jest to zwycięstwo życia nad śmiercią, nadziei nad przygnębieniem”. 

Drodzy Bracia i Siostry - to jest nasz punkt odniesienia. Zmartwychwstanie do nasze nieustanne dążenie i pragnienie. Jak wspomina św. Paweł daremna byłaby nasza wiara, gdyby Jezus nie zmartwychwstał (por. 1 Kor 15, 12-22). 

     Moment zmartwychwstania pięknie ukazuje włoski artysta Pier della Franceso w swoim fresku pt. „Zmartwychwstanie”. Centralną postacią widniejącą na obrazie jest Zmartwychwstały Chrystus. Znajduje się On na jaśniejącym, przepięknym błękitnym tle. Chrystus wychodzi z grobu z niesamowitym spokojem. Jego jedna noga znajduje się na grobowcu, w sposób podobny do mocnego stąpnięcia lub deptania czegoś. Pan odziany jest w różowa szatę, a w ręku trzyma chorągiew z krzyżem. Ma skupioną, pełną powagi twarz, tak jakby chciał powiedzieć: „Spokojnie! Śmierci już nie ma! Pokonałem ją! Ja żyję!”. Po prawej stronie Zbawiciela znajdują się uschnięte, bezlistne drzewa, inaczej jest po przeciwległym skraju, znajdują się tam drzewa pełne życia, zielone. W dolnej części obrazu artysta umieścił czterech śpiących rzymskich żołnierzy. Pozycje które przybrali są bardzo niewygodne, nienadające się do snu czy odpoczynku. Wizerunek ten uważany jest za najpiękniejsze dzieło malarskie na świecie i jest pełna symboliki. Co możemy wywnioskować? Odradzająca się przyroda to symbol życia, odkupienie z grzechów. Marmurowy grobowiec z odpryskiem u dołu - symbolizuje ołtarz do sprawowania Eucharystii i nawiązanie do słów z Księgi Psalmu: „Kamień wzgardzony przez budujących stał się fundamentem” (Ps 118, 22). Naprawdę warto zerknąć i pokontemplować to dzieło, szczególnie w tym czasie. Mówię o tym dziele także z perspektywy historycznej. Znajduje się on we włoskim miasteczku SANSEPOLCRO, czyli Święty Grób. W 1944 roku miasteczko to miało zostać zbombardowane. Zbliżali się do niego alianci właśnie z takim zamiarem, by pokonać w nim rzekomo przebywających w nim niemieckich żołnierzy. Lecz stała się rzecz niesamowita. Brytyjski oficer artylerii - Anthony Clarke - przypomniał sobie, że to właśnie w tym miasteczku znajduje się ten słynnym fresk z XV wieku. To on podjął decyzję o niewykonaniu rozkazu bombardowania miasta. Bardzo mocno zaryzykował o własnej karierze, być może także o swoim życiu, by ocalić to niesamowite dzieło. To jego odwaga i wiedza doprowadziła do tego, że fresk jak i samo miasteczko przetrwały. Dlaczego opowiadam tę historię? Dziś, kiedy przeżywamy najważniejsze święto chrześcijaństwa - Zmartwychwstanie Pana - uświadamiamy sobie tryumf życia nad śmiercią. Prawdziwe życie zawsze zwycięża, kiedy potrafimy stanąć po stronie dobra, prawdy i piękna. Zmartwychwstanie to nie tylko fakt historyczny dokonany przez Jezusa. Małe zmartwychwstania dokonuję się zawsze, również w naszym życiu. To Zmartwychwstanie Jezusa uratowało nas i świat. Zmartwychwstanie do niesamowita nadzieja, że życie ludzkie, dzieje świata zostały ocalone przez Chrystusa. Dzięki wierze w Zmartwychwstałego Pana możemy wybierać - życie zamiast zniszczenia, nadzieję zamiast kryzysów, piękno zamiast brzydoty, miłosierdzie i przebaczenia zamiast przemocy. Zmartwychwstanie to siła i moc, która prowadzi do dobra. Czasami dokonuje się to przez rękę malarza. Czasami przez mądre i odważne decyzje żołnierza lub lekarza. A jeszcze innym razem wyraża się w rodzicielskiej trosce o dzieci. Jakże często przez nasze zwyczajne decyzje, by siać: 

„miłość tam, gdzie panuje nienawiść;

Wybaczenie, tam gdzie panuje krzywda;
Jedność, tam gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję, tam, gdzie panuje rozpacz;
Światło, tam gdzie panuje mrok;
Radość, tam gdzie panuje smutek” (Modlitwa franciszkańska). 

     Życzę każdej i każdemu z nas właśnie takiego patrzenia. Bądźmy ludźmi zmartwychwstania! 


----------

fot. Pier della Francesco - "Zmartwychwstanie"

Popularne posty z tego bloga

"Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie" [Łk 5, 17-26]

Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. A była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać. Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa. On, widząc ich wiarę, rzekł: «Człowieku, odpuszczone są ci twoje grzechy». Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić: «Kimże on jest, że wypowiada bluźnierstwa? Któż może odpuścić grzechy prócz samego Boga?». Lecz Jezus przejrzał ich myśli i w odpowiedzi na nie rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: „Odpuszczone są ci twoje grzechy”, czy powiedzieć: „Wstań i chodź”? Otóż żebyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» – rzekł do sp...

"Jestem" oraz "odchodzę" [J 8, 21-30]

Jezus powiedział do faryzeuszów: «Ja odchodzę, a wy będziecie Mnie szukać i w grzechu swoim pomrzecie. Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie». Mówili więc Żydzi: «Czyżby miał sam siebie zabić, skoro powiada: Tam, gdzie Ja idę, wy pójść nie możecie?». A On rzekł do nich: «Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeżeli bowiem nie uwierzycie, że Ja Jestem, pomrzecie w grzechach waszych». Powiedzieli do Niego: «Kimże Ty jesteś?». Odpowiedział im Jezus: «Przede wszystkim po cóż do was mówię? Wiele mam w waszej sprawie do powiedzenia i do osądzenia. Ale Ten, który Mnie posłał, jest prawdomówny, a Ja mówię wobec świata to, co usłyszałem od Niego». A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. Rzekł więc do nich Jezus: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem i że Ja nic sam z siebie nie czynię, ale że mówię to, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał...

Drzazga i belka w oku [Łk 6, 39-45]

Jezus opowiedział uczniom przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego. Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta». +++ Jak w każdą niedzielę zamiast rozważania pisanego zachęcam do posłuchania. Podcas...

W drogę! [Łk 10, 1 - 9]

Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: „Pokój temu domowi!” Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”.» >P< W święto św. Łukasza Ewangelisty czytamy fragment Ewangelii zredagowany właśnie przez nie...

Skandalidzo! [Mk 9, 41-43. 45. 47-50]

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody. A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie ginie i ogień nie gaśnie. Bo każdy ogniem będzie posolony. Dobra jest sól; lecz jeśli sól smak swój utraci, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój mi...